tag:blogger.com,1999:blog-7819994681476193165.post3633327015731983186..comments2023-10-06T16:45:03.509+02:00Comments on Onodyseja: odwyk od pogardy 19 grudnianataenhttp://www.blogger.com/profile/17820458092440419412noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-7819994681476193165.post-86493851438314811862009-12-28T19:10:23.940+01:002009-12-28T19:10:23.940+01:00parytet to patologia i komunistyczny fetor
zdaję s...parytet to patologia i komunistyczny fetor<br />zdaję się, że szwedzkie feministki domagają się parytetów przy obsadzaniu zarządu prywatnych spółek (!)<br />czekam aż zostanie wzniesiony postulat o parytet dotyczący przyjmowania np. do pracy w kopalni. ale o to jestem jakoś wyjątkowo spokojny ;)TouchTheBoobshttps://www.blogger.com/profile/09198739455904254993noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7819994681476193165.post-37732333301132818032009-12-24T14:42:20.479+01:002009-12-24T14:42:20.479+01:00chodziło mi o to, że parlament jak i inne placówki...chodziło mi o to, że parlament jak i inne placówki powinny zatrudniać ludzi najbardziej odpowiednich na dane stanowisko. jeżeli sejm to miejsce klepiących się po ramionkach samców, którzy torują drogę mądrym kobietom-to jestem za parytetami. to odwrócona sytuacja z mojej dawnej firmy (i tak faktycznie może być, choć osobiście tego nie wiem). fakt myślałem, że projekt parytetów wychodzi poza parlament. bo rozmowa na ten temat trwa juz od dawna, chociażby na temat zarobków mężczyzn w stosunku do zarabków kobiet za tę samą pracę. te przemawiaja na korzyść mężczyzn. patriarchalność nie ma nic do rzeczy jeżeli chodzi o traktowanie kobiet w pracy- to czysta kalkulacja, jeżeli kobieta idzie na urlop macierzyński to pracodawca ponosi koszty jej utzrymania, w tym także koszty zatrudnienia nowej osoby. to stawia ja w gorszej pozycji ze względu na biologię. ale nikt tego nie rozróżnia w ten sposób- bo, kobieta w tym świetle jest bardziej niepewnym pracownikiem. czy to jest patriarchalność? a może po prostu utylitaryzm (bez wnikania w etyczny aspekt). apropos zakorzenienia tej perspektywy w społeczeństwie, (dzisiaj dotyczy to już chyba bardziej języka!) ja spotkałem się w większości z daleko posuniętym równouprawnieniem, a w przypadku pani e.d. posunietym daleko dalej. i temu zdecydowanie mówię nie.nataenhttps://www.blogger.com/profile/17820458092440419412noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7819994681476193165.post-15823082114657427542009-12-24T10:31:51.866+01:002009-12-24T10:31:51.866+01:00Ta ustawa akurat nie odnosi się do zatudniania kog...Ta ustawa akurat nie odnosi się do zatudniania kogokolwiek, chodzi o ilośc kobiet i mężczyzn na listach wyborczych. <br />Trzeba sobie na początek zadać pytanie dlaczego tak naprawdę potrzebujemy dyskusji o pozycji kobiet w społeczeństwie, skąd w ogóle wziął się cały teamt. A wziął się z tąd, że nasze społeczeństwo jak tak patriarchalne, że pommimo teoretycznego równouprawnienia, w praktyce takowego nie ma. <br />Nie zgodze się z tezą, że ci co o parytety walczą strzelają sobie w stopę i pokazują, że są gorsi(czy tam, że kobiety są gorsze). Pokazują raczej, że to społeczeństwo ma powazny problem. Sprawa parytetów nie odnosi się bezpośrednio do kompetencji kobiet, a raczej do tego, że w społeczeństwie model patriarchalny jest tak mocno zakorzeniony, że kobiety potrzebują pomocy. Ale powtarzam: nie dlatego, że są gorsze, a dlatego, że są właśnie kobietami! Problem naprawde nie leży po stronie wybieranych, a wyborców.SokoleOkohttps://www.blogger.com/profile/00686218911380655030noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7819994681476193165.post-45184089093967709702009-12-21T17:34:39.544+01:002009-12-21T17:34:39.544+01:00Pozwolę się wypowiedzieć w kwestii parytetów: dla ...Pozwolę się wypowiedzieć w kwestii parytetów: dla mnie to czysta głupota. Nie oznacza to, że jestem przeciw kobietom. Jestem za to przeciw segregowaniu i dzieleniu społeczeństwa. Nie mogę przyjąć dobrej osoby do pracy: muszę przyjąć kobietę/mężczyznę, a w dalszej kolejności dobrego pracownika. A dlaczego kobiety mają mieć parytet? Dlaczego nie np. obcokrajowcy z polskim obywatelstwem? W końcu wielu z nich to porządni obywatele, a często właśnie niepolskie pochodzenie jest przeszkodą w podjęciu dobrej pracy. Dlaczego nie niscy? Nie głuchoniemi? Itd... Dla mnie to trochę strzał w stopę dla tych wszystkich, którzy właśnie o parytety walczą: pokazują, że są z miejsca gorsi i coś im się należy. Mamy w końcu demokrację, a w niej nie chodzi o narzucanie ustawą kogo mam zatrudniać w pracy, a kogo nie.Piotr Bujnowskihttps://www.blogger.com/profile/12360823595641337733noreply@blogger.com