Przejdź do głównej zawartości

Posty

W oczekiwaniu na debiut poetycki „Sprzedam dom” Łukasza Pawłowskiego

Czym mnie ujęła książka, która mam nadzieję, już niebawem ujrzy światło dzienne? Dlaczego Sprzedam dom to dzieło absorbujące zarówno formalnie, jak i tematycznie? Zacznę od struktury tomiku. Autor podzielił go na segmenty odwołujące do przestrzeni domu – od ganku przez salon, kuchnię, aż po podwórko. Niczym metaforyczny rzut poziomy (ewentualnie pionowy) jest liryczną dokumentacją emocji, relacji i wspomnień. Ten umiejscawiający w przestrzeni zabieg pozwolił mi stać się gościem intymnego świata, w którym każda z powierzchni niesie ze sobą inne doświadczenie, inne obciążenie, ale także inne formy nadziei.   Dom jako przestrzeń antropologiczna i symboliczna W ujęciu antropologicznym dom rodzinny to nie tylko schronienie, lecz także symbol tożsamości i więzów społecznych. W poezji Pawłowskiego dom staje się jednak obszarem walki – z ograniczeniami, toksycznymi relacjami i narzuconym dziedzictwem. Dwuwiersz „nabieram wodę w usta podlewam/to co ze mnie twoim jest nieistotne” stan...
Najnowsze posty

Fair trade vs branża mody

  Ubraniowe DIY Ostatnio natrafiłem na ciekawy filmik na Facebooku, na którym szczupła modelka w obcisłej, beżowej spódnicy wprowadza do jej wnętrza trzy zwężające się pierścienie, jeden po drugim, a następnie nakłada na nie gumki. Prosta kreacja nabiera interesujących wypukłości, które nadają jej nowego charakteru. Choć taki strój może nie być idealny na imprezowe szaleństwa, doskonale sprawdzi się na zdjęciu czy w eleganckiej restauracji. Takie kreatywne pomysły można znaleźć na wielu filmikach od stylistek czy blogerek modowych, które dzielą się swoimi trikami. Osoby które, jak ja nie mają doświadczenia w szyciu ani nie czują się pewnie z maszyną do szycia, wystarczy, że wpiszą w wyszukiwarkę frazę „jak kreatywnie przerobić ubranie” i znajdą mnóstwo inspiracji – od metamorfoz męskiej koszuli po przeróbki swetrów i odświeżenie starych, nudnych ubrań. To doskonała sposobność, by spróbować swoich sił w ubraniowym DIY! Marynarka Blake'a Carringtona Kreatywne pomysły co zro...

Melodramatem w blockbustera – Matrix wersja 4.1

Thomas Anderson jest uznanym twórcą gier komputerowych. Sławę w świecie cyfrowej rozrywki zawdzięcza trzyczęściowej serii gier RPG o nazwie Matrix. Przyjęło się, że bezpośrednią inspiracją do ich stworzenia było anime Ghost in the Shell, twórczość pisarska K. Dicka i Gibsona oraz platoński motyw idei i cieni. Niewiele osób jednak wie, że to narracja stworzona na potrzeby medialne. Prawdziwy wpływ na wykreowany w grze świat, w którym ludzkość stała się źródłem energii dla rządzących światem maszyn, miało spotkanie w warsztacie motocyklowym na obrzeżach Nowego Jorku. Pewnego jesiennego popołudnia Anderson udał się do niego w celu naprawy elektrycznej hulajnogi. Zachwycił się w nim zjawiskową ubraną w czarny doskonale opinający sylwetkę kombinezon damą. A także jej czarnymi przylegającymi do głowy niczym uniform krótko przystrzyżonymi włosami. Sposób, w jaki wjechała przez drzwi warsztatu, zarzucając tylnym kołem wyścigowego motoru, by z gracją, ale i odrobiną nonszalancji zsiąść z niego ...

O pewnej roli Amy Adams

Mam świadomość, że popis aktorski w American Hustle, to nie tylko występ Amy Adams, ale także pozostałej plejady gwiazd, by wymienić tylko Christiana Bale’a, Bradleya Coopera czy Jennifer Lawrence. Niemniej to Adams jako Sydney przykuwa moją uwagę równie mocno, co spojrzenie Irvinga Rosenfielda, drugiego głównego bohatera filmu. Brązowe włosy schowane w płaszczu z futra, ukrywają pewną siebie, ale miłą twarz o niebieskich oczach. Jej nadgarstek zdobi bransoletka z podobizną Duka Ellingtona. Czy można nie zwrócić uwagi na zjawiskową piękność, która słucha jazzu i potrafi o tym przejmująco opowiedzieć w kilku lakonicznych zdaniach? W dodatku, gdy oboje, Sydney i Irving, odkrywają przed sobą, że muzyka pianisty towarzyszyła im w trudnych chwilach, przez moment daje się zauważyć ten ledwo uchwytny, trzymany na wodzy zachwyt, typowy dla osób, które odkrywają bratnią duszę. Jest tu scena, w której oboje udają się do pokoju, żeby uwaga: nie oddawać się cielesnym uciechom, a wspólnemu słu...

Podsumowanie muzyczne 2018 (najczęściej słuchane przeze mnie płyty w minionym roku)

Tony Alen & Jeff Mills - Tomorrow comes the harvest Czy spotkanie afrobeatu z elektroniką spod znaku sceny Detroit może oznaczać schłodzenie tego pierwszego i podniesienie temperatury tej drugiej? Konfrontacja zaczyna się od dość mrocznego Locked and loaded , a dźwięki ze sceny, na której dochodzi do muzycznej synergii, ewoluują dość nieśpiesznie. Wszystko to za sprawą rytmiki, która rozgrywa się raczej w wolnym metrum, transowo, a poprzez jazzowo-funkowe struktury zachęci zwłaszcza miłośników nieco bardziej połamanych brzmień. Za całość odpowiedzialne są dwie, zasłużone dla wymienionych powyżej stylów muzycznych, postaci: Tony Allen (rocznik ’40) i Jeff Mills (rocznik ’63). Album zawiera zaledwie 4 utwory, które tak jak The night watcher z gościnnym udziałem Carla Hanckoka Ruxa na wokalu, pojawią się też w wersjach instrumentalnych, a także spreparowanych i nieco wydłużonych. Sons of Kemet - Your queen is a reptile Znany z wielu projektów muzycznych (Sun Ra ...