Przejdź do głównej zawartości

23 godzina

z rzeczy porządkowych. onodyseja została wyparta przez 23 godzinę. jest szerzej o kulturze. jest swobodniej, co nie oznacza, że bardziej frywolnie... chociaż jest frywolnie. więcej mimkry i strojenia piór. a z drugiej strony nie uciekanie od tematów związanych z globalną wioską czy niedawnymi wydarzeniami spod smoleńska. to wszystko w związku z pojawieniem się nowej twarzy lub nowych ust za mikrofonem radioaktywnego w czwartek o 23 godzinie. tak jak w jazzie pojawia się double bass, tak w wieczornym studiu pojawi się double phone. dwa różne światopoglądy, odwrotnie proporcjonalnie podatne na kulturę wysoką, czasem zgoła proporcjonalnie. strona audycji tutaj http://23godzina.blogspot.com/ i to właściwie wszystko w temacie radia. onodyseja zostaje blogiem wolnym od tematów z nim związanych. choć nie wyklucza nepotyzmu, transgresji lub atrakcyjnego z punktu widzenia estetyki mezaliansu. współautorem 23 godziny jest mój przyjaciel wojtek górewicz, więcej o jego osobie tutaj http://sokoleoko1987.blogspot.com/.
ostatnim razem nie dotrzymałem słowa. miałem pisać, gdzie popadnie: u znajomych, w bibliotekach, na uczelniach, salonach orange goblin i innych. to jednak nie wyszło. ale w tym ostatnim miejscu trochę pisania na formularzu podaniowym przyczyniło się do uruchomienia procedury przeniesienia linii. tak przynajmniej sądzę. dzisiaj bowiem dostałem potwierdzenie od automatycznego sekretarza tpsa, który pozwolił mi wybrać jeden z trzech wolnych terminów na instalację nowej sieci. w piątek między 12 a 14 okaże się czy rozmawiałem z człowiekiem, czy eksponatem śniącym o dna elektrycznych owiec. chociaż w przypadku tej największej i najprężniej zawłaszczającej prywatne działki w europie wschodniej z pretensjami do bycia środkową, pół korporacji pół familii, nie wiem która z opcji byłaby dla mnie lepsza. aha, tym razem niczego ani sobie, ani wam nie obiecuję w kwestii pisania. w głowie słyszę: niczego nie musisz - to głos przekonywający, ciepły, wypowiedziany z bliska, a przede wszystkim żeński. o ile mnie pamięć nie myli. a pamięć mam jak fred madison... wtedy najbardziej się che.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Melodramatem w blockbustera – Matrix wersja 4.1

Thomas Anderson jest uznanym twórcą gier komputerowych. Sławę w świecie cyfrowej rozrywki zawdzięcza trzyczęściowej serii gier RPG o nazwie Matrix. Przyjęło się, że bezpośrednią inspiracją do ich stworzenia było anime Ghost in the Shell, twórczość pisarska K. Dicka i Gibsona oraz platoński motyw idei i cieni. Niewiele osób jednak wie, że to narracja stworzona na potrzeby medialne. Prawdziwy wpływ na wykreowany w grze świat, w którym ludzkość stała się źródłem energii dla rządzących światem maszyn, miało spotkanie w warsztacie motocyklowym na obrzeżach Nowego Jorku. Pewnego jesiennego popołudnia Anderson udał się do niego w celu naprawy elektrycznej hulajnogi. Zachwycił się w nim zjawiskową ubraną w czarny doskonale opinający sylwetkę kombinezon damą. A także jej czarnymi przylegającymi do głowy niczym uniform krótko przystrzyżonymi włosami. Sposób, w jaki wjechała przez drzwi warsztatu, zarzucając tylnym kołem wyścigowego motoru, by z gracją, ale i odrobiną nonszalancji zsiąść z niego

Fair trade vs branża mody

  Ubraniowe DIY Przeglądając ostatnio facebookową ścianę, trafiłem na rolkę, w której szczupła modelka w doskonale przylegającej do ciała, beżowej spódnicy, wsuwa pod nią – jeden po drugim – trzy małe zwężające się ku środkowi pierścienie, a na powstałe na zewnątrz wypukłości nakłada gumkę lub sznurek. W ten sposób prosta kreacja zyskuje ciekawą aplikację w postaci upiększających spódnicę wypustek. Być może w takim stroju ciężko byłoby zaszaleć, ale zapozować do zdjęcia lub wyjść do restauracji już tak. Filmiki, na których stylistki lub blogerki modowe dzielą się podobnymi pomysłami, jest wiele. Co ciekawe odbierają je również osoby, któ re nie mają zdolności krawieckich, lub boją się konfrontacji z maszyną do szycia. Jeżeli brakuje nam pomysłów, wystarczy w wyszukiwarkę wpisać kilka fraz kluczowych. Po zdaniu „jak kreatywnie przerobić ubranie” pojawią się nam propozycje takie jak: świetny pomysł, jak przemienić męską koszulę w wyjątkową bluzkę, jak dokonać metamorfozy swetra, jak

arcturus - sham mirrors

ci, którzy liczyli na kontynuacje karnawałowego szaleństwa niech wiedzą, że cyrk zwinął swe powoje. nie ma karłów i kramów o zapachu kadzidła i pieczonego mięsa, nie ma też cyrkowców i połykaczy ognia. od akrobacji na linie bliżej było artystom do gwiazd niż zebranej na ziemi gawiedzi. nic dziwnego zatem, że ich wzrok utkwił na tajemnicy nieba. chyba wtedy właśnie muzycy na nowo odkryli gwiazdę w konstelacji wolarza. owe ciało niebieskie, kryjąc w sobie odpowiedzi na pytania o czas, absolut i bezkres, iluminuje intensywną, choć niespełna 43-minutową kaskadą gitarowo-klawiszowych emisji zbliżających się do tajemnic kosmosu. forma utworów, jak już sobie powiedzieliśmy, snuje się gdzieś w korytarzach nieba, a sposób aranżacji materii lśnienia przywodzi na myśl kompozycje progresywno-rockowe lat 70-tych. „arcturus” nadaje jednak swym utworom cięższy wydźwięk, posiłkując się przy tym audionowinkami ze świata brzmień ekstremalnych, ale nie tylko… bo sam proces zatopienia partytur we wsze